[T.W.Is.M 1998]
* Shaq może nie jest świetnym rapperem, ale ma charyzmę i głos, a do tego otacza się ludźmi, którzy wiedzą, jak wyprodukować rapowy album. Piąty krążek (liczę wraz z 'Best Of...') wyszedł już w jego własnej wytwórni i w zasadzie jest bardziej przeglądem wykonawców związanych z labelem, niż samego Shaq'a. Dlatego oprócz kawałków hip hopowych mamy tu też trochę r&b w samym środku, co niepotrzebnie spowalnia płytę. Bo pomiędzy pościelówkami i mainstreamem mamy tu trochę perełek, zwłaszcza te parę kawałków, które wracają nas do Złotej Ery. Brzmi to nieźle, tym bardziej, że część beatów zrobili DJ Quik i Clark Kent. Sam Shaq nie wyważa żadnych drzwi tekstami, ale ma głos. Wraz z nim jest nowy nabytek T.W.Is.M. - Peter Gunz, jest również Quik, Sauce Money, Loon, Deadly Venoms, Sonja Blade, Kobe Bryant... Jest miło i sympatycznie, ale to nie jest wybitna płyta. Poprzednie były lepsze, zwłaszcza pierwsze dwie.
* Shaq may be not the best rapper, but he's got a voice and charisma and he is surrounded by the people who know how to make a good rap album. His fifth album (counted with 'Best of...') was released by Shaq's own label and it is actually a survey of his labelmates than his particular album. So, apart from rap msongs we have also some r&b tracks, which slow the pace down unnecesarily. Because among some love songs and mainstream hits there are real gems, bringing us back to the 90s. It sounds nice, some of the beats were made by DJ Quik and Clark Kent. Shaq doesn't show anything new with his lyrics, but he's got that voice. Together with him we have T.W.Is.M new member - Peter Gunz, we also have DJ Quik, Sauce Money, Loon, Deadly Venoms, Sonja Blade and Kobe Bryant... It's nice and pleasent, but it ain't a dope ass record. The previous ones were better, especially the first two.
The Way It's Goin' Down
The Bomb Baby
3X's Dope
* Shaq może nie jest świetnym rapperem, ale ma charyzmę i głos, a do tego otacza się ludźmi, którzy wiedzą, jak wyprodukować rapowy album. Piąty krążek (liczę wraz z 'Best Of...') wyszedł już w jego własnej wytwórni i w zasadzie jest bardziej przeglądem wykonawców związanych z labelem, niż samego Shaq'a. Dlatego oprócz kawałków hip hopowych mamy tu też trochę r&b w samym środku, co niepotrzebnie spowalnia płytę. Bo pomiędzy pościelówkami i mainstreamem mamy tu trochę perełek, zwłaszcza te parę kawałków, które wracają nas do Złotej Ery. Brzmi to nieźle, tym bardziej, że część beatów zrobili DJ Quik i Clark Kent. Sam Shaq nie wyważa żadnych drzwi tekstami, ale ma głos. Wraz z nim jest nowy nabytek T.W.Is.M. - Peter Gunz, jest również Quik, Sauce Money, Loon, Deadly Venoms, Sonja Blade, Kobe Bryant... Jest miło i sympatycznie, ale to nie jest wybitna płyta. Poprzednie były lepsze, zwłaszcza pierwsze dwie.
* Shaq may be not the best rapper, but he's got a voice and charisma and he is surrounded by the people who know how to make a good rap album. His fifth album (counted with 'Best of...') was released by Shaq's own label and it is actually a survey of his labelmates than his particular album. So, apart from rap msongs we have also some r&b tracks, which slow the pace down unnecesarily. Because among some love songs and mainstream hits there are real gems, bringing us back to the 90s. It sounds nice, some of the beats were made by DJ Quik and Clark Kent. Shaq doesn't show anything new with his lyrics, but he's got that voice. Together with him we have T.W.Is.M new member - Peter Gunz, we also have DJ Quik, Sauce Money, Loon, Deadly Venoms, Sonja Blade and Kobe Bryant... It's nice and pleasent, but it ain't a dope ass record. The previous ones were better, especially the first two.
The Way It's Goin' Down
The Bomb Baby
3X's Dope
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz