wtorek, 18 lutego 2020

MR. 44 – Birth Of An MC

   [Hustle Nations 2008]

* Cleveland zwykle kojarzy nam się z Bone Thugs, ale czy ktoś słyszał kiedyś o gościu zwanym Mr. Fo-Fo, aka Mr. 44? Pewnie nie, bo ja też nie wiedziałbym, kto zacz, gdybym nie kupił za 10 złych jego płytki. A co znajdziemy w środku? Oszczędnie potraktowana okładka nie zdradza zbyt wielu szczegółów. Ale muzyka jest również dość oszczędna - to podziemne podkłady z niewielką ilością instrumentów. Ale za to rapper jest naprawdę na miejscu. 44 to rapper, który ma ogromny szacunek do korzeni, do techniki i przekazu. Wykłada prawidła kultury, łaje kiepskich i sprzedajnych raperów i żali się, że jego ukochana muzyka schodzi na psy. I przyznać mu trzeba, że ma wiele racji. Bardzo udany debiut, choć zupełnie nieznany. 

* Cleveland usually comes to mind with Bone Thugs, but has anyone ever heard about a guy called Mr. Fo-Fo aka Mr. 44? Probably not, because I wouldn't have known who dat, if I hadn't bought his record for 2 euro. What is inside then? Modest cover doesn't let u know about the details. But the music is quite modest as well - these are underground beats with not many instruments. But the rapper is really on point. 44 is a rapper who has a great respect for his roots, technique and message. He tells you the deal, beats the wack and complains that his beloved music is loosing it. And we have to admit that he's right. A very good debut, but completly unknown.



The album shared in files

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz