poniedziałek, 24 lutego 2020

NENEH CHERRY – Homebrew

   [Virgin 1992]

* Na początku lat 90 Neneh Cherry, szwedzka rapperka i piosenkarka, była niezwykle popularna: 'Buffalo Stance' leciało do upadłego wszędzie. Po kilku latach Neneh wróciła z drugim krążkiem i klimat się diametralnie zmienił. Cherry porzuciła hip house i weszła w klimaty hiphopowo-jazzowo-triphopowe. Brzmi to bardzo przyjemnie i to z każdej strony. Pod względem rapowym przede wszystkim - dwa kawałki robił Gangstarr, a na 'Sassy' rymuje gościnnie Guru i jest to bardzo dobry numer. W części maczał palce Geoff Barrow z Portishead, nic dziwnego, że słychać echa tripowe. No i, jako córeczka tatusia (jak i ojczyma), znanych muzyków jazzowych, nie omieszkała wrzucić tu sporo jazzu, funku i tym podobnych brzmień. Krążek bardzo eklektyczny, ostatni hip hopowy w jej dorobku.

* In the beginning of the 90s Neneh Cherry, a Swedish rapper and singer was highly popular: 'Buffalo Stance' was a power play everywhere for a long time. A few years later Cherry came back with her second album and the vibe changed drastically. Cherry left hip house and she entered a hiphop-jazz-triphop style. It sounds nice and from each and every angle. Especially considering hip hop - two tracks were made by Gangstarr and on 'Sassy' she rhymes together with Guru and it is just a splendid track. Part of the whole thing was made by Geoff Barrow of Portishead fame, no wonder it sounds triphoppish. And, as a daughter of her father (and a step father), well known jazz musicians, she put a lot of jazzy vibes, funk and similar sounds here. The album is very eclectic, but a last hip hop record from Neneh.



Sassy
Buddy X
I Ain't Gone Under Yet

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz