[Top Dawg 2014]
* Pamiętam, jak wszyscy (czytaj: każdy) jarali się tym albumem: że świeży, że teksty, że technika, że pomysły... Wszak nie był to debiut, mimo, że Q wyszedł po raz pierwszy u mejdżorsa. Na szczęście fan.pl oferuje często premiery w doskonałych cenach niezbyt długo po premierze. To sobie kupiłem, a co. I dołączyłem do grona jarających się. Owszem, jest to świeże. I to jak bardzo! Z jednej strony mamy trapowe kawałki - głębokie, dudniące, powodujące echo w głowie. Z drugiej zupełnie typowe, kalifornijskie bujacze. No i ci goście: Kendrick Lamar, Raekwon, Kurupt, Tyler, Suga Free, czy Jay Rock. Q ma ten uliczny sznyt, ale opowiada o życiu na dzielni w bardzo specyficzny i mało oczywisty sposób. Klimaty zmieniają się z każdym kawałkiem, co sprawia, że nie ma tu nudy. Naprawdę fajny krążek.
* I remember when everyone (means: each and every) was telling that this album is lit: fresh, lyrics, technique, ideas... That wasn't his debut, even if Q went out with this one at major label. Luckily, fan.pl shop often offers new albums in great prices, not so long after the premiere. So I bought myself a copy, why not. And I become one of the fans of the record. Yes, it is fresh So much! We have trap songs - deep, thumpin, making echoes in the head. On the other hand there are quite typical tracks, California rock. And those guests: Kendrick Lamar, Raekwon, Kurupt, Tyler, Suga Free or Jay Rock. Q has got that street shit, but he's telling the street stories in a very original and not obvious way. The vibe changes with every song, so you just can't get bored. Really good album.
Collard Greens feat. Kendrick Lamar
Hell Of A Night
Yay Yay
* Pamiętam, jak wszyscy (czytaj: każdy) jarali się tym albumem: że świeży, że teksty, że technika, że pomysły... Wszak nie był to debiut, mimo, że Q wyszedł po raz pierwszy u mejdżorsa. Na szczęście fan.pl oferuje często premiery w doskonałych cenach niezbyt długo po premierze. To sobie kupiłem, a co. I dołączyłem do grona jarających się. Owszem, jest to świeże. I to jak bardzo! Z jednej strony mamy trapowe kawałki - głębokie, dudniące, powodujące echo w głowie. Z drugiej zupełnie typowe, kalifornijskie bujacze. No i ci goście: Kendrick Lamar, Raekwon, Kurupt, Tyler, Suga Free, czy Jay Rock. Q ma ten uliczny sznyt, ale opowiada o życiu na dzielni w bardzo specyficzny i mało oczywisty sposób. Klimaty zmieniają się z każdym kawałkiem, co sprawia, że nie ma tu nudy. Naprawdę fajny krążek.
* I remember when everyone (means: each and every) was telling that this album is lit: fresh, lyrics, technique, ideas... That wasn't his debut, even if Q went out with this one at major label. Luckily, fan.pl shop often offers new albums in great prices, not so long after the premiere. So I bought myself a copy, why not. And I become one of the fans of the record. Yes, it is fresh So much! We have trap songs - deep, thumpin, making echoes in the head. On the other hand there are quite typical tracks, California rock. And those guests: Kendrick Lamar, Raekwon, Kurupt, Tyler, Suga Free or Jay Rock. Q has got that street shit, but he's telling the street stories in a very original and not obvious way. The vibe changes with every song, so you just can't get bored. Really good album.
Collard Greens feat. Kendrick Lamar
Hell Of A Night
Yay Yay
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz