[Def Jam 2007]
* Kiedy Zabójczy Rój Wu Tang rozleciał się po świecie, każda z pszczół zaczęła wydawać swoje solówki. Te pierwsze kosiły przy samej ziemi, ciężko było znaleźć słabą. Ale teraz, po 20 latach, z perspektywy czasu widać wyraźnie, kto gra pierwsze skrzypce, a kto jest wyrobnikiem - nie oszukujmy się, nie wszystkie solówki ze znaczkiem Wu są dobre. Ale GFK to firma, która nie zawodzi, obojętnie który album weźmiemy. Na przykład siódmy, który miał wyjść wraz z '8 Diagrams', ale RZA przesunął datę płyty Wu. Niewiele to pomogło, bo większość fanów płytę Ghosta po prostu ściągnęła z netu. Bo ten album po prostu trzeba mieć. 'Face znowu odleciał i zrealizował swój sen, w którym pośród starych, białych milionerów, przeżywa odwyk wśród luksusu... On zawsze miał pokręcone pomysły i zwykle daje im ujście. Muzyka tętni funkiem i soulem, znane sample z klasyków cofają nas do lat 90, a sam Ghost tylko popuszcza wodze - czasem trudno nadążyć za jego skojarzeniami. Wraz z nim na odwyku siedzi połowa Wu (nie ma RZA, GZA, ani Inspektora), wraz z nimi Kid Capri, Beanie Sigel i Styles P. Doskonała płyta od początku do końca, kolejne świetne dzieło GFK. Majstersztyk.
* When the Wu Tang Killa Swarm spread into the world, every bee started to release their solo albums. Those first ones were sweepin' everyone off their feet, it was difficult to find a weak one. But after those 20 years it is clear who played in the first row and who's just the worker. Don't fool ourselves, not each and every album signed with Wu seal is dope. But GFK is a rapper who don't let down, it doesn't matter which album. For example this one, seventh in his discography, which was supposed to be released together with '8 Diagrams', but RZA moved Wu album. It didn't help much - most of the fans just downloaded the album from the net. Because you just need to have it. 'Face went out of his mind again and realised his dream, where he was sitting among White, old millionaires, doing a rehab in luxuries... He always had freaky ideas to realise, and he usually makes it. Music thumps with funk and soul, known samples from classics return us to the 90s and Ghost lets his leash off - sometimes it is just difficult to follow his narration. With him, we have more than half of Wu Tang Clan (no RZA, no GZA, no Inspectah), but we also have Kid Capri, Beanie Sigel and Styles. Excellent album from beginning to the end, another brilliant piece of art by Ghostface Killah. Masterpiece.
I'll Die For you
Supa GFK
We Celebrate
* Kiedy Zabójczy Rój Wu Tang rozleciał się po świecie, każda z pszczół zaczęła wydawać swoje solówki. Te pierwsze kosiły przy samej ziemi, ciężko było znaleźć słabą. Ale teraz, po 20 latach, z perspektywy czasu widać wyraźnie, kto gra pierwsze skrzypce, a kto jest wyrobnikiem - nie oszukujmy się, nie wszystkie solówki ze znaczkiem Wu są dobre. Ale GFK to firma, która nie zawodzi, obojętnie który album weźmiemy. Na przykład siódmy, który miał wyjść wraz z '8 Diagrams', ale RZA przesunął datę płyty Wu. Niewiele to pomogło, bo większość fanów płytę Ghosta po prostu ściągnęła z netu. Bo ten album po prostu trzeba mieć. 'Face znowu odleciał i zrealizował swój sen, w którym pośród starych, białych milionerów, przeżywa odwyk wśród luksusu... On zawsze miał pokręcone pomysły i zwykle daje im ujście. Muzyka tętni funkiem i soulem, znane sample z klasyków cofają nas do lat 90, a sam Ghost tylko popuszcza wodze - czasem trudno nadążyć za jego skojarzeniami. Wraz z nim na odwyku siedzi połowa Wu (nie ma RZA, GZA, ani Inspektora), wraz z nimi Kid Capri, Beanie Sigel i Styles P. Doskonała płyta od początku do końca, kolejne świetne dzieło GFK. Majstersztyk.
* When the Wu Tang Killa Swarm spread into the world, every bee started to release their solo albums. Those first ones were sweepin' everyone off their feet, it was difficult to find a weak one. But after those 20 years it is clear who played in the first row and who's just the worker. Don't fool ourselves, not each and every album signed with Wu seal is dope. But GFK is a rapper who don't let down, it doesn't matter which album. For example this one, seventh in his discography, which was supposed to be released together with '8 Diagrams', but RZA moved Wu album. It didn't help much - most of the fans just downloaded the album from the net. Because you just need to have it. 'Face went out of his mind again and realised his dream, where he was sitting among White, old millionaires, doing a rehab in luxuries... He always had freaky ideas to realise, and he usually makes it. Music thumps with funk and soul, known samples from classics return us to the 90s and Ghost lets his leash off - sometimes it is just difficult to follow his narration. With him, we have more than half of Wu Tang Clan (no RZA, no GZA, no Inspectah), but we also have Kid Capri, Beanie Sigel and Styles. Excellent album from beginning to the end, another brilliant piece of art by Ghostface Killah. Masterpiece.
I'll Die For you
Supa GFK
We Celebrate
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz