sobota, 23 listopada 2019

MC ACE – On A Mission

   [Semaphore 1997]

* Na fali popularności euro rapu w Niemczech wykwitały kolejne grupy i wykonawcy, którzy zazwyczaj niknęli, jeśli nie po całym albumie, to po singlu lub dwóch. Ace przyjechał do Niemiec z Baltimore z wojskiem i został. Owszem, jego kawałki przez chwilę obijały się o listy przebojów, ale odeszły nim je kto dobrze zapamiętał. MC Ace był jednak nieco inny. To znaczy schemat jest podobny to Down Low, C-Block i tym podobnych, ale sama treść się różni. Po pierwsze, jest mrocznie. Podkłady to głęboki bas i syntezator, ale wraz z refrenami śpiewanymi słodkim, kobiecym głosem, zdradzają inspirację euro dance'm. Zaś Ace rymuje głównie o demonach u drzwi, wilkołakach i szaleńcach. Przy czym nie jest konsekwentny, bo gdy brakuje mu weny w klimacie horroru, wstawia czasem po kilka wersów wypełniaczy typu 'podnieście ręce / moje sąsiedztwo jest super / rapuję że wszystkich kładę / blabla'. Oczywisty przykład beztalencia, które w Stanach nie miałoby prawa bytu. Dobrze, że głos ma koleś fajny.

* On the wave of popularity of euro rap in Germany there were new artists coming out. They usually fell into obscurity: if not after the album, then after a single or two. Ace came to Germany from Baltimore with Army and he stayed there for longer. Yes, his songs were knocking to the charts door, but they became forgotten before anyone remembered them. But MC Ace was kinda different. I mean, the scheme was similar to those like Down Low, C-Block and others, but the content was different. Firstly, it's dark. Beats are deep bass and synth, but the choruses, sung with sweet female voice  - well, it sounds like euro dance inspiration. Ace rhymes about demons at the door, werewolves and madmen. And he is not consequent, because whe he lacks horror rhymes, he goes with some fillers like 'raise yo hands / my hood is great / I rap and everyone fails / blah blah'. Clear example of talentless rapper, who wouldn't get a record deal in the USA. The only advantage is his voice.



The Monster
Twilight Party
On A Mission

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz