[Select 1991]
* Płyta ESP o kretyńskim tytule plącze się tu i tam jako wspomnienie cudownych lat rapu. Owszem, ten krążek ma wszystko to, co działo się na początku lat '90. Klasyczne sample, skrecze, zabawę słowem, ale i te gorsze strony: głupie teksty, bezsensowne wypełniacze, prostackie patenty. Dlatego, choć klimat jest tu całkiem sympatyczny, nie jest to płyta, do której wraca się z sentymentalnym uśmiechem. Owszem, można to sobie włączyć, ale po wysłuchaniu całości staje się jasne, czemu trio dorobiło się tylko jednego albumu i singla później. Przeciętne, choć sympatyczne.
* The album from ESP wit that ridiculous title comes and goes here and there as a reminder of those golden years of rap. Yup, this record has everything that rap consisted of in the beginning of the '90s. Classic samples, scratches, word play, but also those disadvantages: stupid lyrics, senseless fillers, coarse ideas. That is why, although the vibe is quite nice, that ain't a record to return with sentiments. Well, yes, you can do it from time to time, but after the listening it is getting clear, why the group made only one album and one single after that. Mediocre, but nice.
Makin' Nat Green
Another Day At The Mall
Valoompadoom Pink
* Płyta ESP o kretyńskim tytule plącze się tu i tam jako wspomnienie cudownych lat rapu. Owszem, ten krążek ma wszystko to, co działo się na początku lat '90. Klasyczne sample, skrecze, zabawę słowem, ale i te gorsze strony: głupie teksty, bezsensowne wypełniacze, prostackie patenty. Dlatego, choć klimat jest tu całkiem sympatyczny, nie jest to płyta, do której wraca się z sentymentalnym uśmiechem. Owszem, można to sobie włączyć, ale po wysłuchaniu całości staje się jasne, czemu trio dorobiło się tylko jednego albumu i singla później. Przeciętne, choć sympatyczne.
* The album from ESP wit that ridiculous title comes and goes here and there as a reminder of those golden years of rap. Yup, this record has everything that rap consisted of in the beginning of the '90s. Classic samples, scratches, word play, but also those disadvantages: stupid lyrics, senseless fillers, coarse ideas. That is why, although the vibe is quite nice, that ain't a record to return with sentiments. Well, yes, you can do it from time to time, but after the listening it is getting clear, why the group made only one album and one single after that. Mediocre, but nice.
Makin' Nat Green
Another Day At The Mall
Valoompadoom Pink