poniedziałek, 6 stycznia 2020

GANG STARR – The Ownerz

     [Virgin 2003]

* Wyznam wstydliwie, że pierwszy mój kontakt z szóstym albumem GS to było wtedy, kiedy dostałem od DJ Spox'a... okładkę, aby Guru się na niej podpisał. Robiłem wówczas wywiad z Guru i Solarem po ich drugim koncercie w Warszawie i poza singlem 'Skills' nic mi ta płyta nie mówiła. Kupiłem ja jakiś czas później i wcale się nie rozczarowałem. Jednak Guru i Premier to sztos, a solowe płyty Guru (zwłaszcza z Solarem) to już nie to samo... Tu jednak jest sam konkret, kolejne świetne podkłady Preemo i jego skrecze oraz sam Guru, wspomagany nie tylko przez kolegów (MOP, Freddie Foxxx, Krumbsnatcha, Big Shug, Smiley, NYG'z), ale i przez znane gwiazdy (Jadakiss, czy Snoop Dogg - to było wówczas co najmniej zaskakujące). Guru i Preemo nie wynaleźli prochu, ale trwają przy swoim - co sprawdza się od pierwszej płyty. A jeśli się sprawdza, to po co to zmieniać? Ostatni krążek zostawia niedosyt - niedługo po mojej kolejnej rozmowie z Guru, rapper umarł. A chwalił się, że rzucił picie i palenie i żyje zdrowo...

* I am a shamed of myself, because my first contact with the sixth Gangstarr's record was when I got a cover from DJ Spox - he wanted me to give it to Guru to sign it. I was doing an interview with him and Solar after their concert in Warsaw, but except for the single hit 'Skills' I didn't know anything more from this album. I bought it many years later and I wasn't disappointed at all. Guru and Premier are lit, but Guru's solo albums are not the same - especially those with Solar... This one is pure solid concrete, again dope beats by Preemo and his scratches and of course Guru himself, supported by his mates (MOP, Freddie Foxxx, Krumbsnatcha, Big Shug, Smiley, NYG'z) and some other stars (Jadakiss or Snoop Dogg - that was surprising at that time!). Guru and Preemo didn't invent anything new, but they keep their own - and it has paid off since their debut. And if it works, why to change it? Last album leaves you not fully satisfied - soon after we spoke in Warsaw, Guru died. And he bragged that he quit smoking and drinking, he's living healthy now... Damn.

RIP Guru!



Same Team, No Game
Rite Where U Stand
Skills

MÓJ WYWIAD z GURU  (trochę się rozjechał przez lata, ale większość jest)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz