[Time Life Music 2008]
* Ja jestem 70s baby, a mój muzyczny rozwój następował w latach 80 - to wtedy po raz pierwszy świadomie zgrałem muzykę na kasetę, to wtedy zaczął kształtować się mój gust i to wtedy usłyszałem rap po raz piewszy. A na tej serii składanek są same sztosy, jakie nagrywało się wówczas na kasety i słuachało.'True Colors', jak sama nazwa wskazuje, zawiera przede wszystkim Cyndi Lauper, ale przecież to wydawnictwo dwupłytowe, więc sporo jest tu sentymentalnych podróży... Bobby McFerrin sprawia, że każdy jest szczęśliwy, Suzanne Vega mówi głosem bitego przez ojca chłopca z góry, Miami Sound Machine gra na congasach, Wham! każe się budzić zanim pójdziemy, Blondie nagrywa rapowy numer, Billy Idol widzi oczy bez twarzy, a Bobby Brown każe się wszystkim odpieprzyć od swoich wyborów życiowych. Jest kilka tandetnych numerów, ale większość sprowadza mnie do czasów mojego dzieciństwa - zanim zacząłem słuchać hip hopu i zanim zdefiniowałem się jako odbiorca rapu. To czasy kaset zgrywanych z radia - np. od Niedźwiedzkiego, winyli rodziców puszczanych na adapterze i taśm kupowanych tu i ówdzie (Franek Kimono, Demis Roussos, Abba, Boney M). Mówcie co chcecie, ale mam duży sentyment...
* I am 70s baby and my musical development was in the 80s - that was the time I recorded something intentionally on tape, and that was the time of shaping my personal likes and dislikes. And I heard rap for the first time. And here we have the series of hits that everyone was playing and singing. 'True colors', as the title says, consists of Cyndi Lauper, but it is two cd release, so there are plenty of sentimental journeys... Bobby McFerrin makes everyone happy, Suzanne Vega speaks with the voice of a beaten boy from upstairs, you know, Miami sound Machine plays congas, Wham! tells us to wake us up before we go-go, Blondie rap-tures, Billy Idol sees eyes without a face and Bobby Brown tells everyone to get lost, because that was his own prerogative. Yes, there are some tainted songs, but most of the trakc bring me back to my childhood - before I started to listen to hip hop and before I defined myself as a hip hop head. It's the time of tapes, recorded from the radio and old vinyls played on my parents' gramophone and tapes bought occassionally here and there by my mum (Franek Kimono, Demis Roussos, Abba, Boney M). Say what u want, but I adore that stuff...
My Prerogative - Bobby Brown
Rapture - Blondie
The Race - Yello
* Ja jestem 70s baby, a mój muzyczny rozwój następował w latach 80 - to wtedy po raz pierwszy świadomie zgrałem muzykę na kasetę, to wtedy zaczął kształtować się mój gust i to wtedy usłyszałem rap po raz piewszy. A na tej serii składanek są same sztosy, jakie nagrywało się wówczas na kasety i słuachało.'True Colors', jak sama nazwa wskazuje, zawiera przede wszystkim Cyndi Lauper, ale przecież to wydawnictwo dwupłytowe, więc sporo jest tu sentymentalnych podróży... Bobby McFerrin sprawia, że każdy jest szczęśliwy, Suzanne Vega mówi głosem bitego przez ojca chłopca z góry, Miami Sound Machine gra na congasach, Wham! każe się budzić zanim pójdziemy, Blondie nagrywa rapowy numer, Billy Idol widzi oczy bez twarzy, a Bobby Brown każe się wszystkim odpieprzyć od swoich wyborów życiowych. Jest kilka tandetnych numerów, ale większość sprowadza mnie do czasów mojego dzieciństwa - zanim zacząłem słuchać hip hopu i zanim zdefiniowałem się jako odbiorca rapu. To czasy kaset zgrywanych z radia - np. od Niedźwiedzkiego, winyli rodziców puszczanych na adapterze i taśm kupowanych tu i ówdzie (Franek Kimono, Demis Roussos, Abba, Boney M). Mówcie co chcecie, ale mam duży sentyment...
* I am 70s baby and my musical development was in the 80s - that was the time I recorded something intentionally on tape, and that was the time of shaping my personal likes and dislikes. And I heard rap for the first time. And here we have the series of hits that everyone was playing and singing. 'True colors', as the title says, consists of Cyndi Lauper, but it is two cd release, so there are plenty of sentimental journeys... Bobby McFerrin makes everyone happy, Suzanne Vega speaks with the voice of a beaten boy from upstairs, you know, Miami sound Machine plays congas, Wham! tells us to wake us up before we go-go, Blondie rap-tures, Billy Idol sees eyes without a face and Bobby Brown tells everyone to get lost, because that was his own prerogative. Yes, there are some tainted songs, but most of the trakc bring me back to my childhood - before I started to listen to hip hop and before I defined myself as a hip hop head. It's the time of tapes, recorded from the radio and old vinyls played on my parents' gramophone and tapes bought occassionally here and there by my mum (Franek Kimono, Demis Roussos, Abba, Boney M). Say what u want, but I adore that stuff...
My Prerogative - Bobby Brown
Rapture - Blondie
The Race - Yello
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz