środa, 11 marca 2020

JIM JONES – Capo

  [E1 2011]

* Jim Jones jest chyba najciekawszym typem od Dyplomatów. No i najważniejszym, obok Cam'Rona. Wprawdzie jego płyty to żaden majstersztyk, a do tego sprzedają się bardzo przeciętnie, ale akurat klimat Jonesa naprawdę do mnie przemawia. Również jego piąty krążek to fajna rzecz, choć znalazło się tu parę wypełniaczy. Jednakże ta elektroniczna, oszczędna muzyka, na której Jones i jego dziesiątki gości rymują pasują do siebie bardzo dobrze. I choć pisali w recenzjach, że każdy, kto się tu pojawił, rymuje lepiej od gospodarza (no cóż, jest w tym trochę racji: The Game, Raekwon, Hell Rell, Prodigy, Logic, Chink Santana, Lloyd Banks, Wyclef...), to nadal słucha sie tego naprawdę dobrze. Lubię, choć wolę inne jego płyty.

* Jim Jones is perhaps the most iteresting type of the Diplomats. And the most important, next to Cam'Ron. Although his albums ain't legendary and they sell average, but the vibe of his recordings appeals to me. His fifth album is also nice, but there are some fillers tho. This one is more electric, more modest where Jim and plenty of guest rappers show their skills - and they look good indeed. Well, the reviews told that anyone here raps better than Jones (it's kinda true: The Game, Raekwon, Hell Rell, Prodigy, Logic, Chink Santana, Lloyd Banks, Wyclef...), but it still sounds nice. I like it, but I prefer his other works.


Perfect Day
Everybody Jones
Changing The Locks


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz